Jessica w końcu zdobywa wymarzoną pracę w świecie zdominowanym przez potężnych mężczyzn. Jednak jej ekscytacja szybko gaśnie, gdy zostaje przydzielona do ścisłej współpracy ze Spencerem, byłym CEO, który nie chce zrezygnować z kontroli. Jest czarujący, enigmatyczny i stanowi siłę, z którą trzeba się liczyć. Iskry lecą, gdy nawigują przez napięcia zawodowe i osobiste, które narastają między nimi. Gdy ich niezaprzeczalne przyciąganie rośnie, Jessica musi zdecydować, czy jest gotowa zaryzykować wszystko. Czy to tylko przelotny romans biurowy, czy stawka jest wyższa? Zanurz się w "Mr. Boss Man" i odkryj uwodzicielską walkę o władzę, która grozi zmianą wszystkiego.
JENSON
Wiedziałem, że mój tata ma dziewczynę, ale nie miałem pojęcia, że się z nią ożenił.
Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, gdy po powrocie do domu na wakacje ze studiów poszedłem do kuchni po przekąskę i zastałem tam obcą osobę grzebiącą w szafce.
„Kim, do cholery, jesteś?”
Podskoczyła, odwracając się gwałtownie i przyciskając do piersi pudełko krakersów. „Słucham?”
Podszedłem bliżej. „Pytałem, kim, do cholery, jesteś?”
„Skylar”.
„Co robisz w moim domu?”
„Teraz tu mieszkam”.
Moje oczy rozszerzyły się ze zdumienia. „Ty jesteś jego dziewczyną? W ogóle jesteś pełnoletnia?” Wiedziałem, że mój tata gustuje w młodszych kobietach, ale to już była przesada.
Owszem, była atrakcyjna, ale myśl o niej z moim tatą przyprawiała mnie o mdłości.
„Fuj, nie”. Wykrzywiła twarz z obrzydzeniem. „Dopiero co skończyłam studia! Jestem córką Amelii”.
Poczułem ulgę. „Dzięki Bogu”.
„A ty musisz być tym sławnym Jensonem”.
„Nie wiedziałem, że tata tyle o mnie opowiada”, odpowiedziałem. Oczywiście, że o mnie słyszała. Większość dziewczyn mnie znała.
Zaśmiała się. „Chodziliśmy do tego samego liceum. Wiem o tobie wszystko”.
Wzruszyłem ramionami i podszedłem do lodówki. Dziwne, że jej nie pamiętałem. Jest tylko trochę młodsza ode mnie i całkiem atrakcyjna.~ ~Wydawało mi się, że musiałem ją wcześniej zauważyć~.~
Usłyszałem trzask drzwi wejściowych. Wziąłem jabłko, zamknąłem lodówkę i zauważyłem, że zniknęła, zostawiając pudełko krakersów na blacie.
„No to niespodzianka”, mruknąłem do siebie. Wróciłem do przedpokoju, chwyciłem swoją torbę i zaniosłem ją do pokoju.
Po prysznicu zszedłem na dół, żeby pooglądać telewizję. Gdy tylko dotarłem do wejścia do salonu, otworzyły się drzwi frontowe.
„Myślałem, że wracasz jutro, synu”.
Zobaczyłem mojego tatę i, jak się domyśliłem, Amelię wchodzących do domu. Podobieństwo między matką a córką było uderzające.
„Złapałem wcześniejszy lot”. Wstałem i wyciągnąłem rękę, żeby przywitać się z Amelią. „Jenson. Miło panią poznać. Witam w rodzinie, jak mniemam”.
Moja nowa macocha odpowiedziała ciepłym uśmiechem. „Bardzo mi miło, Jenson. Przepraszam, jeśli to wszystko wydaje się takie nagłe. Musi być dla ciebie sporym zaskoczeniem”.
Wzruszyłem ramionami.
„Poznałeś już swoją siostrę?” zapytał tata, odkładając torby w przedpokoju.
„Masz na myśli przyrodnią siostrę, o której istnieniu nie miałem pojęcia? Tak, poznałem”.
Tata uśmiechnął się pod nosem. „Powinienem był ci o niej powiedzieć przed twoim przyjazdem”.
„Myślisz?”
Machnął lekceważąco ręką na moje uniesione brwi. „Wiedziałem, że i tak się wkrótce spotkacie. Będziecie mieli mnóstwo czasu, żeby się lepiej poznać”.
Tata objął Amelię ramieniem. „Ach, i jeszcze jedno – łączymy się z firmą jej ojca. Ty i Skylar będziecie nią wspólnie zarządzać”.
Więc to dlatego się z nią ożenił.
Z tego co wiedziałem, tata znał Amelię od niedawna. Miał wiele dziewczyn od czasu, gdy mama zmarła – miałem wtedy dwa lata – ale nigdy się nie ożenił.
„Czekaj, co? Tato, o czym ty mówisz? Myślałem, że to ja przejmę zarządzanie firmą?”
Tata spojrzał na mnie, jakbym był idiotą. „I tak będzie. Po prostu… razem z siostrą”.
Ruszył w stronę kuchni, najwyraźniej próbując uniknąć dalszej rozmowy, ale ja nie zamierzałem odpuścić.
„Co do…? Tato, nie możesz mówić poważnie. Pracuję tam od dwóch lat. Ta dziewczyna, którą poznałem, właśnie skończyła studia”.
Tata wzruszył ramionami. „Co chcesz, żebym zrobił? Fuzja ma sens, a ona jest wnuczką Leviego Ragnera. Poza tym Skylar jest bystra. Skończyła liceum i studia rok przed terminem”.
Nie widziałem związku. „I co z tego? Firma nazywa się Ryder Development”.
Cmoknął z niezadowoleniem. „Tak, odnośnie tego… teraz wszystko będzie działać pod szyldem Wagner Corporation”.
Przeciągnąłem dłonią po twarzy. „Wagner… Czyli teraz nawet Ryder nie będzie w nazwie?”
„Czy ona w ogóle studiowała architekturę? Ma jakiekolwiek pojęcie o rozwoju nieruchomości i projektowaniu? O rynkach i sprzedaży?”
Tata odwrócił się do mnie, położył dłoń na moim ramieniu i mrugnął porozumiewawczo. „Słuchaj, synu, rozumiem, że jesteś zdenerwowany, ale ta fuzja jest przesądzona. Nadal odziedziczysz firmę. Tyle że będziesz miał partnerkę”.
„A Skylar to mądra dziewczyna. Wszystkiego się nauczy. A jeśli nie, cóż… jestem pewien, że pokażesz jej, jak to się robi”.
Chyba sobie, kurwa, żartujesz – pomyślałem.
SKYLAR
Przerzuciłam włosy za oparcie leżaka i uniosłam twarz ku słońcu, które odbijając się w krystalicznie czystej wodzie, rzucało wokół złociste refleksy.
Jenson może być tępym osiłkiem, ale jego ojciec ma naprawdę fantastyczny basen.
Znałam Jensona Rydera na długo przed tym, jak dowiedziałam się, że moja mama zwiąże się z jego ojcem.
Był o kilka lat starszy, miał opinię kobieciarza, był kapitanem drużyny futbolowej i posiadał ciało jak wyrzeźbione przez bogów. A jego ojciec był cholernie bogaty.
Nic dziwnego, że przez cztery lata dziewczyny z naszego liceum prześcigały się, by wylądować z nim za trybunami.
Chociaż planowałam trzymać się od niego z daleka, teraz, gdy dzieliliśmy jeden dach przez lato, zabolało mnie, że nie miał pojęcia, kim jestem, gdy wpadliśmy na siebie w kuchni.
Niebo pociemniało, a moja skóra szybko się ochłodziła. Osłoniłam oczy, zanim je otworzyłam i zobaczyłam moją matkę stojącą nade mną.
„Cześć, kochanie”, powiedziała, zajmując miejsce na sąsiednim leżaku. „Jak ci się tu mieszkało pod naszą nieobecność?”
Wzruszyłam ramionami. „Jak w zamku”.
„Słyszałam, że poznałaś Jensona. Zniknął, zanim zdążyłam z nim porozmawiać, ale wydaje się sympatycznym młodym człowiekiem”.
Zerknęłam na mamę znad okularów przeciwsłonecznych. Doskonale wiedziała, co o nim myślę. Opowiedziałam jej wszystkie historie na jego temat, gdy tylko wspomniała o sobie i jego ojcu.
„Po prostu uważam, że powinniście spędzić trochę czasu razem. W końcu będziecie razem pracować”.
„Najpierw muszę skończyć studia, mamo”, odpowiedziałam. Ze wszystkich firm na świecie musiała się połączyć akurat z tą należącą do jego ojca.
Westchnęła. „Wciąż nie mogę uwierzyć, że już skończyłaś studia”.
Ukończyłam je wcześniej, zdobywając dyplom w trzy lata zamiast czterech.
Tak, wiem, jestem cholernym kujonem, dziękuję bardzo.
Mama podniosła teczkę, którą położyłam na ziemi obok leżaka i zaczęła przeglądać dokumenty.
„To świetnie, że już czytasz o firmie i branży, ale postaraj się czasem oderwać od książek i trochę zabawić tego lata, dobrze? Za ciężko pracujesz”.
„Nie mam żadnych zajęć w te wakacje. Zamierzam po prostu odpoczywać”.
„No, to coś nowego”. Mrugnęła do mnie. „Nie ma nic złego w dobrej zabawie”.
Mama wstała i wróciła do domu, a ciepłe słońce znów ogrzało moją opaloną skórę.
Gdy usłyszałam, że drzwi znów się otwierają, pomyślałam, że zapomniała mi coś powiedzieć.
„To przy okazji mój leżak”.
Uchyliłam jedno oko i zobaczyłam Jensona stojącego obok i wskazującego na mnie.
Mój wzrok powędrował po jego umięśnionych ramionach, w dół na wyrzeźbioną klatkę piersiową i wzdłuż linii mięśni brzucha aż do talii.
Dzięki Bogu, że miałam na sobie okulary przeciwsłoneczne.
Wzruszyłam ramionami. „Hej, koleś, pierwsza tu byłam. Idź się pluskać gdzie indziej”. Zamknęłam oczy i oparłam głowę z powrotem na leżaku.
Jenson Ryder jest moim nowym przyrodnim bratem. Kto by pomyślał? Lepiej żeby nie działał mi za bardzo na nerwy tego lata.
Ale nawet gdy próbowałam przypomnieć sobie historie o nim z liceum – niektóre były tylko plotkami, ale większość zdecydowanie prawdą – przyłapałam się na myśleniu o tym, co właśnie zobaczyłam…
Ta siła w jego ramionach…
…to wcięcie w kształcie litery V tuż nad spodenkami kąpielowymi…
Czy naprawdę coś zauważyłam pod nimi, czy to tylko moja wyobraźnia?
„Bomba!”
Nagle ściana wody spadła na mnie, mocząc mnie od stóp do głów. Poderwałam się z piskiem, gdy zimna woda spłynęła mi po karku i plecach.
„Co do jasnej cholery?!”, wrzasnęłam.
W basenie Jenson szczerzył się do mnie, poruszając ramionami, by utrzymać się na powierzchni. „Co? Sama kazałaś mi iść pluskać gdzie indziej. Próbuję tylko być dobrym bratem. Prawda… siostrzyczko?”