
Sam i ja szybko doszliśmy do porozumienia i jutro rozpoczynam moją pierwszą zmianę, ale na razie mogę się cieszyć ciepłem baru i zimnym piwem.
Beztroska atmosfera wróciła do tego miejsca po tym, jak wcześniej obracałam się wokół butelek. Wszyscy wrócili do wesołych rozmów, gier i śpiewania przy muzyce.
Wciąż czułam, że co jakiś czas ktoś się na mnie gapi, ale nie było już tak źle jak wcześniej. Sam myśląc o tym chwilę odpowiedział:
Spojrzałam z powrotem na Sama i uniosłam brwi. - Wynająłbyś mi kawalerkę? Nawet mnie nie znasz i pozwalasz mi mieszkać nad swoim barem, bez zadawania pytań?
To nie miało zbyt wiele sensu. Ten człowiek dopiero co mnie poznał, już dał mi pracę, a teraz pozwolił mi mieszkać w swoim barze.
Zaśmiał się lekko przed kiwnięciem głową w kierunku schodów za barem. - Chodź za mną, pokażę ci.
Potrząsnęłam trochę głową, ale zeskoczyłam z mojego stołka i poszłam za Samem po schodach.
Trafił w sedno ze swoim opisem. Nie jestem osobą godną zaufania, jestem bardzo ryzykowna, ale zawsze byłam uczciwa i bezpośrednia.
Nigdy nie kradłam pieniędzy z pracy ani nie robiłam niczego, co mogłoby celowo skrzywdzić innych ludzi. Chyba, że mnie wkurzali.
Weszliśmy prosto do tego, co było połączeniem salonu i kuchni. W kuchni znajdowały się wszystkie niezbędne sprzęty, mała wyspa kuchenna z dwoma krzesłami. W salonie znajdowała się kanapa i mały stolik do kawy.
Po lewej stronie były drzwi, które prowadziły do łazienki, a po prawej mały pokój z łóżkiem umieszczonym na środku.
Kiedy weszliśmy z powrotem, atmosfera znowu się zmieniła. Nie było już takiego luzu jak 5 minut temu, a rozmowy zeszły do niskiego szumu w tle.
Rozejrzałam się po pomieszczeniu i usiadłam z powrotem na swoim stołku przy barze. Nie zauważyłam nic innego, więc odwróciłam się z powrotem w stronę baru, gdzie Sam otwierał dla mnie kolejne piwo.
Sam tylko wzruszył ramionami, ale co jakiś czas spoglądał w stronę drzwi wejściowych.
Ci ludzie byli dziwni.
Miałam zamiar się odwrócić i zobaczyć, kto przyszedł do baru tak późno, ale rozproszyłam się, gdy Sam ponownie się odezwał.
Sam odwzajemnił mój uśmiech, ale swoją uwagę skupił na kimś kto stał za mną.
Poczułam pieczenie na całym ciele i dreszcz przebiegł mi po kręgosłupie, gdy poczułam, jak obce ciało zbliża się do moich pleców.