
CZTERY LATA PÓŹNIEJ
Moje oczy otworzyły się, gdy światło słoneczne uderzyło w moją zmęczoną twarz. Byłam wdzięczna, że koszmary nie obudziły nikogo ostatniej nocy.
Odświeżyłam się, rozczesując splątane czekoladowe włosy. Następnie ruszyłam w dół po spiralnych schodach. Nie minęło dużo czasu, gdy usłyszałam ojca w gorącej rozmowie z macochą.
Zwolniłam, żeby lepiej słyszeć.
Marigold? Jestem pewna, że słyszałam o tej nazwie wcześniej. Byli najgłośniejszą rodziną w kraju ze względu na swoją władzę i status.
Głośno sapnęłam na skrzeczący głos Diany, gdy szturchnęła mnie w plecy. Jej blond włosy były wysoko upięte w koński ogon, przez co jej kości policzkowe były jeszcze wyższe.
Hetty mówiła mi, że Diana była o mnie zazdrosna, ale ja nigdy nie mogłam w to uwierzyć. Diana jest naprawdę atrakcyjna. Ma blond włosy i niebieskie oczy.
Każda dziewczyna, którą znałam, podziwiała ją, a każdy chłopak chciał z nią być. Mimo, że byłyśmy przyrodnimi siostrami, nie byłyśmy do siebie podobne.
Co oni teraz kombinują? Nie chcę wychodzić za mąż!
Dołączyłam do Hetty w kuchni i pomogłam jej przygotować śniadanie. Myśli o przymusowym małżeństwie już dawno opuściły mój umysł, gdy rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się między sobą.
Zawsze dawała mi poczucie przynależności. Byłam do niej przywiązana. Nie sądzę, żebym mogła przeżyć choćby jeden dzień tutaj bez Hetty.
Zmroziło mnie, gdy nazwał tę kobietę moją matką.
Wyszedł, mamrocząc coś pod swoim nosem. Rzuciłam Hetty nerwowe wzruszenie ramionami, zanim wyszedł, a jej wyraz twarzy odzwierciedlał mój własny.
Cztery pary oczu były wpatrzone w każdy mój ruch, gdy siedziałam na kanapie w salonie.
Mój ojciec stał z ręką opartą o kominek, macocha siedziała na kanapie naprzeciwko tej, na której siedziałam ja, Troy stał przy drzwiach z zimnym spojrzeniem na twarzy, a Diana uśmiechała się w rogu przy oknie.
Jak mogła mnie tak bardzo nienawidzić? Może nie byłam jej prawdziwą córką, ale wciąż byłam jej siostrzenicą.
Kto zgodziłby się mnie poślubić, nawet mnie wcześniej nie poznając? Wyraźnie słyszałam, jak mój ojciec twierdził, że Richard Marigold sam o mnie poprosił, ale dlaczego nie zostawiłby tej decyzji swojemu synowi?
Usta Diany opadły otwarte na ostatnią część słów mojego ojca. To było tak, jakby chciała coś powiedzieć, ale się powstrzymywała.
Potem spojrzała na matkę błagalnym wzrokiem i wyszła z pokoju z wściekłością. O co chodzi?
Wyszłam i wróciłam do kuchni, czując jak moje nogi drżą z każdym krokiem. Wychodzę za mąż. Kurwa! Wychodzę za mąż. Otarłam łzy i próbowałam uspokoić szlochy.
W miarę upływu dni zauważyłam, że znęcanie ustało. Mogłam tylko przypuszczać, że to dlatego, że teraz jestem zauważana w społeczeństwie, a ludzie mogliby plotkować, jeśli byłabym pokryta siniakami.
To sprawiło, że ich słowa stały się jeszcze bardziej podłe, a każda obelga codziennie przeszywała moje ciało.
Często zastanawiałam się, jaki będzie mój mąż. Koszmary same mnie znajdowały.
Uciekałam z ciemności w sukni ślubnej, a nieznane ręce podniosły mój welon, tylko po to, by zobaczyć groźny grymas Troy’a.
Budziłam się w kałuży mojego potu, wołając do jakiejś wyższej siły, by mnie ocaliła.
Hetty rozpraszała mnie od czasu do czasu. Spacerowałyśmy po ogrodach i rozmawiałyśmy o wielu rzeczach.
Jej matczyna miłość podtrzymywała mnie na duchu. Dzięki niej byłam tak silna, jak tylko mogłam być.
Moje ciało zmieniało się przez lata. Zauważyłam, że coraz więcej ludzi gapi się na mnie na imprezach towarzyskich. Stałam się krągła we wszystkich właściwych miejscach.
Nawet pod koniec college'u, kilku facetów zaprosiło mnie na randki, ale zawsze byłam zbyt nieśmiała, żeby odpowiedzieć.
Moje czekoladowe, falujące włosy rosły, sięgając mi prawie do pasa. Byłam tak wdzięczna, że pod tym względem poszłam w ślady mojej matki.
W miarę upływu tygodni, powoli zaczęłam akceptować swój los. Nigdy w życiu nie byłam w stanie dokonać wyboru za siebie, więc dlaczego miałabym oczekiwać, że moje małżeństwo będzie inne?
Mogłam tylko przypuszczać, że wszystkie te rodziny z wyższej klasy były takie same, pełne chciwości, tak jak mój ojciec. Pieniądze, status i władza były wszystkim, co liczyło się w tych wysokich społeczeństwach.
Byłam wdzięczna, że mój ojciec wycofał się z bicia mnie.
Miałam małe poczucie wolności w tych kilku dniach przed tą jedną straszną nocą, która zmieniła mnie na zawsze.