Galatea logo
Galatea logobyInkitt logo
Uzyskaj nieograniczony dostęp
Kategorie
Zaloguj się
  • Strona główna
  • Kategorie
  • Listy
  • Zaloguj się
  • Uzyskaj nieograniczony dostęp
  • Pomoc
Galatea Logo
ListyPomoc
Wilkołaki
Mafia
Miliarderzy
Romans z dręczycielem
Slow Burn
Od wrogów do kochanków
Paranormalne i fantastyczne
Ostre
Sports
College
Druga szansa
Zobacz wszystkie kategorie
Ocena 4,6 w App Store
Warunki korzystania z usługiPrywatnośćImprint
/images/icons/facebook.svg/images/icons/instagram.svg/images/icons/tiktok.svg
Cover image for Cień smoka

Cień smoka

Rozdział 1

SILVER

Pamiętam nasze pierwsze spotkanie. Obserwowałam go, mój wzrok przyciągnęło światło błyszczące na jego lewym policzku.

Skóra była popękana z powodu jego niezdolności do pozostania człowiekiem przez zbyt długi czas.

Błysk pochodził od Złamanego Ognia, który żarzy się w Smoku, który był w zbyt wielu bitwach i zbyt wielu walkach.

Smoku, który stracił zbyt wiele.

Dwie dziewczyny, z którymi byłam, nie zainteresowały się żadnym z obecnych tu podróżnych.

Summer i Elena nie wiedziały, kim on jest i po prostu zerknęły na niego siedzącego przy barze wspólnej karczmy, ale ja słyszałam legendy.

Burza Zaginionej Hordy. Opowieść o Smoczej Hordzie, która niegdyś była ogarnięta skrajną żądzą krwi i namiętnością przekraczającą dopuszczalne granice.

Seks był tak brutalny, że palenie towarzyszy było powszechną praktyką... i po tym wszystkim, co obronili... Na końcu tylko jeden Smok wyszedł z tego żywy.

Storm. Smok dręczony Złamanym Ogniem, który stale świecił przez pęknięcia w jego lewym policzku.

Znany jest również z tego, że jego srebrne włosy odzwierciedlały kolor jego burzowych łusek. Stąd jego inny legendarny przydomek - Cień na Niebie, niewidoczny dla śmiertelnego oka.

I był tutaj, pijąc wino.

Gdy szłam w stronę schodów, które prowadziły do pokoju, który będę dzieliła z moimi przyjaciółmi, on wypił swój dzbanek krwistoczerwonego płynu w kilku łykach bez wysiłku.

Wstał i odwrócił się, by wyjść z baru, podczas gdy nikt nie zwracał na niego uwagi. Tylko Smoki zauważyłyby magię wyciekającą z jego skóry; dla każdego innego był przebrany za zwykłego podróżnika.

Ale nie dla mnie.

Byłam Smokiem, Srebrnym, jak on.

Urodziłam się ze zdolnością przekonywania innych za pomocą własnej Magii Serca, Smoczego Ognia opartego na uczuciach.

Nie było to coś, czego używałam do czynienia zła, gdyż dawało mi to wszechogarniające poczucie empatii dla wszystkich żywych istot.

Mogłam powiedzieć, że ta mityczna postać z dziecięcych koszmarów, która nie powinna istnieć, emanowała czymś przeciwnym: skażoną, zakrwawioną Magią Serca.

Trauma psychiczna wraca, rany się otwierają, wciąż nie zagojone, ale przyzwyczaiłam się do nich.

Pamiętam, jak odwrócił się, by odejść i zatrzymał się, przyłapując mnie na wpatrywaniu się w niego, gdy moje dwie przyjaciółki kontynuowały wchodzenie po schodach, a ja wciąż tkwiłam na najniższym stopniu.

Minęły trzy szokujące sekundy, gdy jego złote oczy obserwowały mnie.

Przez moją duszę przebiegł zimny dreszcz, jakbym zapoznała się ze śmiercią... lub czymś równie potężnym.

Przechylił głowę.

A potem odszedł.

A mnie zabrakło tchu.

Continue to the next chapter of Cień smoka

Odkryj Galateę

Uzdrowiona duszaPrzeznaczona królowiPrzypadkowe spotkanieKontrakt na miłość - FinałWilki Zachodu: Wielka Wojna

Najnowsze publikacje

Mason Spin-off: ImpulsTrzy. Liczba idealna: Złoto i bielDuchy ŚwiątW łóżku z wampiremCukierek albo psikus