Galatea logo
Galatea logobyInkitt logo
Uzyskaj nieograniczony dostęp
Kategorie
Zaloguj się
  • Strona główna
  • Kategorie
  • Listy
  • Zaloguj się
  • Uzyskaj nieograniczony dostęp
  • Pomoc
Galatea Logo
ListyPomoc
Wilkołaki
Mafia
Miliarderzy
Romans z dręczycielem
Slow Burn
Od wrogów do kochanków
Paranormalne i fantastyczne
Ostre
Sports
College
Druga szansa
Zobacz wszystkie kategorie
Ocena 4,6 w App Store
Warunki korzystania z usługiPrywatnośćImprint
/images/icons/facebook.svg/images/icons/instagram.svg/images/icons/tiktok.svg
Cover image for Colt (Polish)

Colt (Polish)

Złamane obietnice

Summer
Elliot mnie zabije
Scorp
Jestem zajęty. Pogadamy później?
Summer
Mówię poważnie, Scorp
Scorp
Co ty gadasz?
Summer
Mówię, że nie byłam z tobą szczera.
Summer
On mnie bije.
Scorp
KRZYWDZI CIĘ?!
Scorp
Ten drań
Summer
Przepraszam, że ci nie powiedziałam.
Summer
Ale dzisiaj było jeszcze gorzej
Summer
Uderzył mnie tak mocno, że straciłam przytomność.
Summer
Obudziłam się jakieś 10 minut temu
Summer
Teraz chowam się w łazience
Scorp
Już jadę
Summer
Nie!
Summer
Nie możesz tu przychodzić, kiedy on jest pijany!
Summer
Zabije nas oboje!
Scorp
Niech tylko spróbuje.
Scorp
Gdzie on teraz jest?
Summer
Chyba na dole.
Summer
On lubi ze mną pogrywać
Summer
Lada chwila przyjdzie mnie szukać
Summer
Boję się.
Scorp
Wszystko będzie dobrze
Scorp
Możesz wyjść przez okno?
Summer
Nie, jestem na drugim piętrze.
Scorp
Jest tam coś, czego możesz użyć jako broni?
Scorp
Summer????
Summer
Znalazł mnie!
Summer
Pod drzwiami jest cień.
Summer
Świruje!!!
Summer
I słyszę drapanie
Scorp
Jak to drapanie?
Summer
Jakby coś ciągnął po drzwiach...
Summer
Myślę, że to jego nóż myśliwski.
Summer
Scorp, tak się boję.
Scorp
Zaraz będę siostrzyczko
Scorp
Ten chuj już nigdy cię nie dotknie
Summer
Trzymaj się...
Summer
Nikt nie krzyczy
Summer
Jego cień zniknął
Scorp
Przyłóż ucho do drzwi
Scorp
Słyszysz coś?
Summer
Kroki...
Summer
Wraca na dół
Summer
Wyjdę stąd chyba
Scorp
NIE!!!
Scorp
Teraz, kiedy wie, gdzie jesteś, nie możesz wyjść z łazienki
Summer
Spróbuję dostać się do okna w sypialni.
Summer
Mogę użyć drzewa, żeby zejść
Scorp
Poczekaj, aż tam dotrę
Summer
Muszę spróbować
Summer
On mnie zabije
Scorp
ZOSTAŃ TAM, GDZIE JESTEŚ!!!
Scorp
Summer
Scorp
SUMMER?!
Scorp
ODPOWIEDZ!!!

Wyobraź sobie, że spotykasz idealnego faceta. Odnosi sukcesy i jest przystojny. Funduje Ci kawę i kolacje, a seks z nim jest naprawdę odlotowy. Naturalne, że się zakochujesz. Bierzesz w pośpiechu ślub, a potem on uderza cię i zdajesz sobie sprawę, że Twój idealny facet przez cały czas nosił maskę.

Wkrótce odkrywasz, że czasami “i żyją szczęśliwie teraz” może być lepsze niż “i żyli długo i szczęśliwie”. Że czasami zamki mogą być więzieniami, a rycerze w lśniącej zbroi jeżdżą na motocyklach, a nie konno.

Jesteś gotowa na tę przejażdżkę?

KILKA TYGODNI WCZEŚNIEJ...

SUMMER

Śluby, obrączki i drogie rzeczy – tak zaczyna się małżeństwo. Przysięgami, że będziecie się kochać już zawsze, obrączkami, które mają przypieczętować zaangażowanie, a potem, w moim przypadku, drogie rzeczy zaczęły się pojawiać za każdym razem, gdy te obietnice i śluby zostały złamane.

Od designerskich szpilek przez wyszukaną biżuterię po luksusowe wakacje; wszystko to prowadziło mnie do przekonania, że każdą bliznę można wyleczyć prezentem.

Aż do ostatniej nocy.

Obiecałam, że będę go kochać na dobre i złe, a złe nie trwa wiecznie.

A przynajmniej tak sobie wmawiałam, bo przecież musiało być lepiej. Dlatego mówi się “na dobre i na złe”, ale ostatniej nocy maska, którą tak dobrze nosił mój mąż, całkowicie opadła i stało się jasne, że muszę się stąd wydostać. Nie mogłam tu dłużej zostać.

Kochałam mojego męża, ale jakakolwiek możliwość wspólnej przyszłości była już nierealna.

Wbiegłam do garderoby, podskoczyłam, chwyciłam pasek walizki, pociągnęłam ją w dół i otworzyłam na środku podłogi.

Otworzyłam jedną szufladę, chwyciłam paszport, a z drugiej wzięłam zwitek gotówki. Wrzuciłam je do środka. Następnie opróżniłam szufladę z biżuterią, którą też wrzuciłam do walizki.

Pomyśleć, że rok temu o tej porze wybieraliśmy się w podróż poślubną, a ja nie wyobrażałam sobie życia bez tego mężczyzny... Powoli zaczęły się mnożyć powody, dla których powinnam go była zostawić.

To, co zaczęło się od sporadycznych wybuchów agresji słownej lub lekkiego popchnięcia... przerodziło się w to.

Mój mąż mnie uderzył. Uderzył mnie w twarz. Po raz pierwszy w życiu przekroczył granicę, z której nie można zawrócić.

Wiedziałam, że to przez alkohol. To jego choroba była potworem, nie Elliot.

I walczył z nią, dlatego zostałam.

Wierzyłam, że mogę go zmienić z powrotem w człowieka, w którym się zakochałam. Że wyzdrowieje. Że ma do czynienia z demonem i nie jest czystym złem.

Czasem dochodzi się do punktu, w którym trzeba zadać sobie pytanie: czy jest jakiś powód, żeby zostać? Po tym pierwszym fizycznym ciosie wiedziałam, że już takiego nie ma.

Zrobiłam wszystko, co mogłam. Jedyną opcją, jaka mi pozostała, było odejście.

Tak więc, nawet ze łzami płynącymi po mojej twarzy, w połowie z bólu serca, a w połowie z obawy, że zostanę złapana, spakowałam się.

Zapięłam walizkę, wywlokłam ją z szafy przez przedpokój i pognałam w dół po schodach.

Klucze. Klucze. Klucze. Gdzie ja, do cholery, zostawiłam klucze?!

Dlaczego, do cholery, nie mogłam ich odłożyć na wieszak?

Nasz garaż był labiryntem samochodów, a ja oczywiście zgubiłam klucze do jedynego samochodu, którym mogłam się stąd wydostać.

W końcu znalazłam je na jednym z moich szkicowników.

Chwyciłam torbę, ruszyłam do garażu i otworzyłam samochód.

Wtedy usłyszałam chrzęst żwiru i dźwięk samochodu, który wjechał na podjazd.

Zamarłam. Już do połowy włożyłam walizkę do bagażnika.

Kurwa.

On wrócił.

Co on, do cholery, robił w domu? Myślałam, że mam więcej czasu!

Gdy drzwi do garażu otworzyły się, ukazując jego elegancki sportowy samochód kilka metrów przed moim, przytłoczył mnie strach.

Kurwa. Nie mogłam się teraz stąd wydostać, nawet gdybym chciała.

Wyłączył silnik.

Przełknęłam gwałtownie ślinę, patrząc, jak wysiada z samochodu, a jego oczy wędrują od otwartego bagażnika i walizki do mnie.

Wiedziałam, że on i ja jesteśmy sami w tym więzieniu zwanym rezydencją. Nikt nie usłyszy, jak krzyczę, nikt nie usłyszy, jak jęczę, i nikt nie usłyszy konsekwencji moich działań dziś wieczorem.

– Coś chcesz mi powiedzieć, Summer?

– Odchodzę, Elliot. Po ostatniej nocy… – mówiłam urywanymi zdaniami. – Skończyłam z tym.

To naprawdę proste. On cię uderzył, ty odchodzisz. Powinnam była to wiedzieć po wszystkich krzykach i biciu. Ale chciałam w niego wierzyć. A teraz?

Nie. Nie mogłam stawić czoła kolejnej nocy takiej jak ostatnia.

– Summer, proszę, nie rób tego. Wiem, że ostatnich kilka miesięcy było ciężkich. Przepraszam, nie chciałem tego. Do diabła, zrobię wszystko, co trzeba. Znajdę AA choćby teraz. – Wyciągnął nawet swój telefon.

Mój żołądek skręcił się w supeł.

Wiedziałem, że to był ogromny gest z jego strony, zwłaszcza jeśli to wyszłoby na jaw.

– Wiesz, co się dzieje, kiedy piję. To ty wręczyłaś mi szklankę, aby uczcić nasz pierwszy rok toastem. – Jego słowa brzmiały szczerze, a ja wiedziałam – lub, przynajmniej, miałam nadzieję wierzyć – że w głębi duszy nie miał tego na myśli i to alkohol przez niego przemawiał. Miał też rację: to ja wręczyłam mu kieliszek do szampana.

– Daj spokój, Summer, potrzebuję cię, więc proszę, pomóż mi przez to przejść. Zmierzymy się z tym razem, a potem będziemy mogli wrócić do tego, co było. Ty, ja, my. Przywróćmy nasze małżeństwo na właściwe tory. Wiesz, że cię kocham.

Błagał mnie i prosił, a ja wiedziałam, że jest tylko jeden warunek, który skłoni mnie do pozostania.

– Zostanę tylko wtedy, gdy znajdziesz pomoc.

– Zrobione. – Szybko się zgodził. – Pamiętasz nasz miesiąc miodowy? Pierwszej nocy popijałaś sangrię i fałszowałaś do muzyki zespołu. Kochaliśmy się na plaży, pod gwiazdami. Pamiętam każdy szczegół. To była najlepsza noc w moim życiu, bo w końcu mogłam nazwać cię moją. To była noc, kiedy zaczęliśmy nasze wspólne życie.

Zamknął oczy. – Pamiętasz następny dzień, kiedy byliśmy na tym zatłoczonym rynku i zakochałaś się w tym naszyjniku, tym, który nosisz teraz, a nie chciałaś go dostać, bo myślałaś, że jest zbyt drogi?

Jego głos był gładki, pewny siebie, wolny od agresji. Jego wyraz twarzy... był całkowicie spokojny i to mnie zastanowiło. – I powiedziałem ci, że już nigdy nie będziesz chciała niczego więcej? Byliśmy tacy szczęśliwi, Summer. Zrobię wszystko, żebyśmy do tego wrócili.

Swobodnie zrobił krok w moją stronę i w natychmiastowej reakcji zrobiłam jeden krok do tyłu od niego.

Emocje były obezwładniające i nie mogłam powstrzymać łez, które napłynęły mi do oczu.

Sprawiły, że Elliot złamał dzielący nas dystans i zanim się zorientowałam, delikatnie wziął mnie za rękę.

Automatycznie się wzdrygnęłam i zobaczyłam, że moja reakcja wywołała na jego twarzy dreszcze wstydu.

Złożył słodki pocałunek na moim nadgarstku i to wystarczyło, aby na chwilę zmącić mój osąd co do niego.

– Chodź, moja miłości – powiedział Elliot, chwytając moją torbę z bagażnika. – Zabierzmy cię do środka.

I tak po prostu... wróciłam do mężczyzny, który przez miesiące krzyczał na mnie, popychał mnie, a w końcu, ostatniej nocy, mnie pobił.

Bo był moim mężem.

Bo nadal go kochałam.

Bo nie wiedziałam jeszcze, czym wkrótce stanie się Elliot...

Scorp
Potrzebuję przysługi, Summer Breeze
Scorp
Wiem, że minęło dużo czasu
Scorp
Ale mam niezłe niusy
Summer
Kto to jest?
Scorp
Prezydent mojego klubu motocyklowego
Summer
Mówiłam ci, że nie chcę mieć nic wspólnego z twoim klubem
Scorp
Wysłuchaj mnie
Scorp
Był w celi śmierci przez 13 lat.
Scorp
Teraz go wypuszczają
Summer
Ten, który zrobił masakrę lata temu?
Scorp
To on
Scorp
Mówią, że dowody zostały zmanipulowane
Summer
Czego chcesz?
Scorp
Jest szansa, że coś dużego może się wydarzyć w tym kraju.
Scorp
Wielu ludzi nie chce Diabła z powrotem
Scorp
Będę po jego stronie
Summer
Po co narażać się na takie niebezpieczeństwo?
Scorp
Jestem mu to winien
Summer
O czym ty do cholery mówisz?!
Scorp
Plis Summer
Scorp
Obiecaj mi jedną rzecz.
Scorp
Jeśli nie odezwę się w ciągu 24 godzin
Scorp
Idź do mnie
Scorp
Pod moim łóżkiem jest sejf z moim testamentem
Summer
Nie rób tego Scorp
Scorp
Wiem, że się tym zajmiesz
Scorp
Zaopiekuj się też moją córeczką
Scorp
Pa Summer
Continue to the next chapter of Colt (Polish)

Odkryj Galateę

Cień smokaDruga szansa Króla AlfyGra obsesjiPewnego razu w WigilięZaproszenie

Najnowsze publikacje

Mason Spin-off: ImpulsTrzy. Liczba idealna: Złoto i bielDuchy ŚwiątW łóżku z wampiremCukierek albo psikus